Dlaczego "zimny" diesel tak głośno "chodzi&qu
Powiedzcie mi tak "łopatologicznie", dlaczego zimny silnik diesla, szczególnie zimą, tak głośno warkocze???. Oczywiście na początku, jak się rozgrzeje jest OK.
łopatologicznie- spróbuj wypić kisiel z lodówki, potem zagrzej go do ok.40 stopni. porównaj różnicę. może to przesadne ale powinno rozjaśnić sytuację.
poprostu olej przy niskich temperaturach jest gęstrzy i potrzebuje więcej czasu aby wszędzie dotrzeć
dlatego zimą zalecane jest aby przed wyjazdem popyrkał sobie troszkę (do momentu aż zacznie kulturalnie chodzić)... i przed osiągnięceim tęperatury roboczej (90 C) nie butujemy czeszki
łopatologicznie- spróbuj wypić kisiel z lodówki, potem zagrzej go do ok.40 stopni. porównaj różnicę. może to przesadne ale powinno rozjaśnić sytuację.
poprostu olej przy niskich temperaturach jest gęstrzy i potrzebuje więcej czasu aby wszędzie dotrzeć
dlatego zimą zalecane jest aby przed wyjazdem popyrkał sobie troszkę (do momentu aż zacznie kulturalnie chodzić)... i przed osiągnięceim tęperatury roboczej (90 C) nie butujemy czeszki
Nadal mamy dodatnie temperatury, więc z olejem raczej wszystko w porządku. Zgęstnieć może przy ujemnych. Strzelajcie dalej, sam jestem ciekaw bo przymierzam się do diesla.
to zależy jaki przebieg... przejedź się nowym 1,6 tdi też będzie głośno dla ciebie? do PCBS- kolega OPSIA napisał: szczególnie zimą(myślę, że miał na myśli temperaturę grubo poniżej 0).
www.k-mot.pl
Specjalizacja VAG, inne marki też naprawiam.
Autoholowanie.
Robert Kulma
Zimny olej, wyklepane popychacze, slabe wygluszenie maski. Tak to juz jest
No i ot tez zalezy od systemu wtrysku bo nowe CRki chodza prawie jak benzyny.
VW Vento 1.9TDI 1Z ++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj! Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0 :lol
Przyczyna klekotania diesla na zimno wynika ze specyfiki konstrukcji tych silników.
W silnikach diesla nie ma czegoś takiego jak świeca zapłonowa w benzyniaku, która odpowiada za zapłon mieszanki. Dlatego benzyniak od razu ma poprawny zapłon a praca zimnego silnika jest bardziej "kulturalna" niż w przypadku diesla.
W dieslu mieszanka z rozpylonej wtryskiwaczem ropy musi zapalić się od temperatury wywołanej sprężeniem powietrza w cylindrze. Czasami na zimnym silniku jest to niemożliwe, dlatego stosowane są świece żarowe ogrzewające mieszankę i ułatwiające jej zapłon, które wyłączają się po pewnym czasie lub w momencie rozruchu - zaleznie od konstrukcji układu.
Wracając do rzeczy. Na zimnym silniku mieszanka zapala się później, przez co silnik ma większe drgania, nierównomiernie pracuje, ta nierównomierność zapłonu w poszczególnych cylindrach powoduje duże wibracje.
Na pewno dużo głośniej na skutek spalania stukowego - czyli takiego, które potocznie mówiąc następuje nie w tym momencie co trzeba.
Krótko mówiąc kiedy silnik się zagrzeje, zapłon mieszanki następuje już we własciwym momencie i tyle, problem na ciepłym znika.
Im starszy diesel tym klekotanie głośniejsze i dłuższe, bo po prostu kompresja w cylindrach niższa i ciśnienie wtrysku też nie takie jak w nowym silniku.
Z doświadczenia wiem, że zdarzają się przydadki gdzie przy starych silnikach różnica w kompresji jest na tyle duża, że jeden z cylindrów odpala dopiero po kilku czy kilkunastu sekundach, podczas gdy inne już pracują.
Do klekotania nie ma tu nic olej, zawory, tłumik jak piszą niektórzy. To po prostu konstrukcja silnika powoduje taką pracę.
Jak ktoś narzeka, że mu głośno klekocze, to ciekaw jestem co by powiedział przy starych mietkach w123 lub w116, albo przy wynalazku polskiej myśli technicznej Tarpanie 243d czyli samochodzie dostawczym do którego wsadzono silnik od ciągnika rolniczego. Urywanie się zamka pokrywy silnika było objawem dosyć powszechnym.
"kazik4x4" dziękuję za obszerne wyjaśnienie. Auto mam nowe (12000 km), ale zawsze mnie interesowało dlaczego właśnie tak głośno klekocze zaraz po odpaleniu. A szczególnie zimą. Teraz juz wiem. Dzięki...i wciskam pomógł
W dieslu mieszanka z rozpylonej wtryskiwaczem ropy musi zapalić się od temperatury wywołanej sprężeniem powietrza w cylindrze. Czasami na zimnym silniku jest to niemożliwe, dlatego stosowane są świece żarowe ogrzewające mieszankę i ułatwiające jej zapłon, które wyłączają się po pewnym czasie lub w momencie rozruchu - zaleznie od konstrukcji układu.
Czyli zgodnie z tym co piszesz, opłaca się w zimie, "grzać" parę razy świece przed uruchomieniem silnika? tzn. włączam zapłon -grzeją się świece-wyłącza sie kontrolka-wyłączam zapłon, i znów załączam zapłon -grzeją się świece-wyłącza sie kontrolka-wyłączam zapłon, załączam zapłon gaśnie kontrolka świec i włączam silnik. W teorii powinien lepiej zapalić?
Czy może jest tak, że parokrotne grzanie i tak nic nie daje, bo pierwsze grzanie świec jest wystarczające.
Można to zauważyć najlepiej w zimie, gdzie kontrolka świec się potrafi pare dobrych sekund świecić/grzać.
Wielokrotne grzanie w nowych autach nic nie daje, bo w układzie jest czujnik czasu grzania świec, czujnik temperatury silnika oraz układ zabezpieczający przed przegrzaniem/spaleniem świec. Czyli jedno grzanie i jak najszybsze uruchomienie rozrusznika. Jak nie załapie za kilkom/kilkunastoma obrotami czekamy ok 20-30 sek. na wyłączonym zapłonie i grzejemy jeszcze raz i znów palimy.
Przy mrozach większych niż 15'C można dwa razy zagrzać swiece, ale nie więcej bo to nic nie da.
Każdy obrót wału i każdy suw sprężania daje nam ciepło w cylindrze i ułatwia rozruch.
Więc grzjemy raz i max kilkanaście obrotów kręcimy wałem-(rozrusznikiem 4-6sek). Potem dajemy aku odpocząć jakieś 30 sek- minutę i ponawiamy akcję rozruchową.
Pamiętamy o wciśniętym w ok 1/2 pedale gazu. Za duża lub za mała dawka utrudni rozruch.
tylko problem polega na tym, od kiedy te "nowe" są nowymi samochodami
Jeżeli układ zabezpieczający przed przegrzaniem się świec jest, to nie szkodzi grzać parę razy bo zadziała, ale też parokrotne grzanie nie pomaga.
Zamieszczone przez kazik4x4
Pamiętamy o wciśniętym w ok 1/2 pedale gazu. Za duża lub za mała dawka utrudni rozruch.
:shock: szczerze to pierwszy raz słyszę, aby trzeba było wciskać troszkę gazu przy uruchomieniu :shock:
kazik, generalnie masz racje powodem głośnej pracy diesla są zjawiska związane z zapłonem paliwa ale chcialbym dodac male sprostowanie:
"Spalanie stukowe" dotyczy silnikow z zaplonem iskrowym i dotyczy konkretnie przedwczesnego zapłonu, a wlasciwie samozapłonu.
W silnikach diesla mowi sie o "zwłoce zapłonu" czyli zjawisko odwrotne. Na zimnym silniku zwłoka jest dłuższa, bo jest też zależna od temp powietrza w mieszance.
Dlatego też silniki CR sa cichsze, możliwa jest lepsza kontrola i sterowanie wtryskiem, paliwo jest wtryskiwane porcjami co między innymi wpływa na skrócenie tego czasu i zmniejszenie hałasu.
tylko problem polega na tym, od kiedy te "nowe" są nowymi samochodami
Jeżeli układ zabezpieczający przed przegrzaniem się świec jest, to nie szkodzi grzać parę razy bo zadziała, ale też parokrotne grzanie nie pomaga.
Zamieszczone przez kazik4x4
Pamiętamy o wciśniętym w ok 1/2 pedale gazu. Za duża lub za mała dawka utrudni rozruch.
:shock: szczerze to pierwszy raz słyszę, aby trzeba było wciskać troszkę gazu przy uruchomieniu :shock:
"nowe" mam na myśli te układy wspomagania zapłonu, gdzie sterownik grzania świec, jest powiązany z czujnikiem temp silnika i term. zewnętrznym.
A co do gazu przy odpalaniu to może i nie słyszałeś. Ale uwierz, na dieslach mercedesowskich i z ciężarówek zęby zjadłem.
[ Dodano: Sro 04 Lis, 09 10:45 ]
Zamieszczone przez adym
kazik, generalnie masz racje powodem głośnej pracy diesla są zjawiska związane z zapłonem paliwa ale chcialbym dodac male sprostowanie:
"Spalanie stukowe" dotyczy silnikow z zaplonem iskrowym i dotyczy konkretnie przedwczesnego zapłonu, a wlasciwie samozapłonu.
W silnikach diesla mowi sie o "zwłoce zapłonu" czyli zjawisko odwrotne. Na zimnym silniku zwłoka jest dłuższa, bo jest też zależna od temp powietrza w mieszance.
Dlatego też silniki CR sa cichsze, możliwa jest lepsza kontrola i sterowanie wtryskiem, paliwo jest wtryskiwane porcjami co między innymi wpływa na skrócenie tego czasu i zmniejszenie hałasu.
Spalanie stukowe, czyli przedwczesny zapłon, a właściwie samozapłon.
Ładnie i dokładnie to opisałeś.
A co kolega powie, jeśli w dieslu świeca żarowa jest umieszczona w komorze wstępnej lub w kolektorze ssącym i ogrzewa powietrze? W dieslach przedwczesny zapłon (samozapłon) jak najbardziej występuje. Po to są swiece, żeby ten zapłon był maxymalnie ułatwiony. Świeca nie dale impulsu tylko jest gorąca przez klika sekund a w tym czasie jest podawane paliwo, mieszanka może się zapalić od świecy nie czekając na suw tłoka który spręzy powietrze w cylindrze i od tego nastąpi zapłon własciwy.
Więc samozapłon, spalanie stukowe to nie tylko domena benzyniaków.
[ Dodano: Sro 04 Lis, 09 10:57 ]
Zamieszczone przez adym
Dlatego też silniki CR sa cichsze, możliwa jest lepsza kontrola i sterowanie wtryskiem, paliwo jest wtryskiwane porcjami co między innymi wpływa na skrócenie tego czasu i zmniejszenie hałasu.
Ogólnie idea diesla polega na wtryskiwaniu paliwa porcjami, nie tylko w CR
Przewaga w kulturze pracy silników Common Rail polega na tym, jest jedna główna magistrala w której paliwo jest non stop pod ciśnieniem doprowadzane do końcówek wtrysków. Elektronika decyduje o czasie otwarcia dyszy wtryskiwacza, ilości paliwa i liczbie cykli wtryśnięć. Najbardziej zaawansowana technologicznie ale i najbardziej awaryjna metoda zasilania.
Pompowtryski to z kolei tak jakby osobna pompa wtryskowa dla każdego cylindra. Duża bezawaryjność, większe ciśnienie paliwa niż w CR ale mniejsze możliwości sterowania dawki.
Pompy wtryskowe systemu Lucas i Bosch - tradycyjne najbardziej niezawodne rozwiązania, ale już zdecydowany lamus. W porównaniu z CR i PW niemal brak wpływu na wielkość dawki paliwa, niskie w porównaniu ciśnienie wtrysku i duże straty ciśnienia przy tłoczeniu przez przewód pompa/wtrysk.
Ale każdy system wtrysku to porcjowanie paliwa w odróżnieniu do dawnych benzynowych gaźnikowców gdzie paliwo w postaci mieszanki czekało na swoją kolej w kolektorze powietrznym.
Nie slyszalem o przedwczesnym zapłonie w dieslach, przynajmniej w przypadku sprawnego silnika. Uważam, ze nawet fizyka nie pozwolila by na takie zjawisko. Owszem mieszanka czy powietrze jest bo musi być podgrzewane w układach, przygotowujących paliwo do wtrysku ale zapłon nie wystąpi dopoki mieszanka nie zostanie sprężona w cylindrze, wstępne sprężanie w układach wtryskowych nie da takiego ciśnienia przy, którym mogłby nastąpić zapłon.
Nie slyszalem o przedwczesnym zapłonie w dieslach, przynajmniej w przypadku sprawnego silnika. Uważam, ze nawet fizyka nie pozwolila by na takie zjawisko. Owszem mieszanka czy powietrze jest bo musi być podgrzewane w układach, przygotowujących paliwo do wtrysku ale zapłon nie wystąpi dopoki mieszanka nie zostanie sprężona w cylindrze, wstępne sprężanie w układach wtryskowych nie da takiego ciśnienia przy, którym mogłby nastąpić zapłon.
Sorry, ale chyba się nie rozumiemy. Piszę o przedwczesnym zapłonie paliwa podanego na gorącą świecę żarową, bo mówimy o silnikach zimnych w fazie rozruchu i kilku pierwszych sekundach pracy.
Co się dzieje później to inna sprawa, ale masz rację, że później nie może wystąpić samozapłon, bo po prostu nie działa układ grzania świec żarowych i świece są "zimne" - i mam tu na myśli szczególnie świece umieszczone w komorach wstępnych i w układach dolotowych.
Czyli zgodnie z tym co piszesz, opłaca się w zimie, "grzać" parę razy świece przed uruchomieniem silnika? tzn. włączam zapłon -grzeją się świece-wyłącza sie kontrolka-wyłączam zapłon, i znów załączam zapłon -grzeją się świece-wyłącza sie kontrolka-wyłączam zapłon, załączam zapłon gaśnie kontrolka świec i włączam silnik. W teorii powinien lepiej zapalić?
A potem idziemy do sasiada po klemy bo akumulator zdechl :P Generalnie oplaca sie palic odrazu po zgaszeniu kontrolki swiec bo przekaznik rozlacza grzanie a swieca traci swoja temperature.
Zamieszczone przez kazik4x4
Pamiętamy o wciśniętym w ok 1/2 pedale gazu. Za duża lub za mała dawka utrudni rozruch.
W TDI to mozesz wciskac do oporu gaz a i tak to nic nie da. Takie cuda to sie robilo w klekotach z linka gazu
VW Vento 1.9TDI 1Z ++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj! Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0 :lol
Komentarz